Miłość od pierwszego wejrzenia
Zwykle dzielę okładki książek na te ładne i brzydkie. Do ładnych przyzwyczajam się w ciągu kilku godzin, później lubię na nie popatrzeć, ale obywa się bez większych zachwytów. Od dwóch tygodni rozróżniam również okładki, a raczej okładkę (bo znalazłam dotąd tylko jedną) o kategorię wyższą od ładnych. Do tej grupy zaliczam właśnie Gniazdo. Dostałam je na urodziny, w sumie sama ją wybrałam. Słyszałam różne opinie, ale uznałam, że nawet, jeśli środek mi się nie spodoba, to oprawa będzie pięknie wyglądać na mojej półce. O ile będę ją w stanie tam włożyć, bo przez pierwszy tydzień leżała na komodzie, a ja patrzyłam na nią co chwila. I za każdym razem nie mogłam się na nią napatrzeć, podziwiając jej piękno. Brałam ją w dłonie, dotykałam chropowatej powierzchni i patrzyłam... Aż pewnego dnia zaczęłam czytać.
Ojciec zostawił dzieciom spory fundusz powierniczy, który mógłby rozwiązać aktualne problemy rodzeństwa. Niestety matka wydała większość środków na wyciągnięcie jednego z synów z problemów i uniknięcie skandalu.
Dwie siostry i dwóch braci
Na początku bardzo się zdziwiłam, bo nie czytam opisów książek, żeby sobie czegoś nie zaspojlerować. Chociaż fakt, o którym mówię, nawet nie jest tam bezpośrednio wskazany. Myślałam, że bohaterami będą dwudziestolatkowie, może nastolatkowie, a spotkałam czterdziestolatków. Tak bardzo przywykłam do czytania o problemach ludzi w moim wieku, że nie zdawałam sobie sprawy, że życie starszych, ustatkowanych ludzi może być tak ciekawe.
"Pierwszy pocałunek wśród regałów z książkami. To by dopiero było romantyczne"
Niewątpliwie to właśnie postaci są bardzo mocną stroną tej powieści. Głównymi bohaterami są homoseksualista po ślubie Jack, matka bliźniaczek Melody, niespełniona pisarka Beatrice i stwórca całego zamieszania, Leo - rodzeństwo Plumbów. Ale to tylko początek, bo poznajemy również wielu bohaterów drugoplanowych - każdy z nich był bardzo realistyczny. Podobało mi się, że przed związaniem właściwej akcji, przedstawiono czytelnikowi braci i siostry tak, żeby nie gubił się w ich gąszczu w dalszej części lektury.
Pierwsze zdanie w książce zajmuje cały akapit, aż 13 linijek. Autorka posługuje się bardzo bogatym, wyszukanym językiem. To nie jest pozycja, którą da się przeczytać w jedną noc. Gniazdo trzeba smakować, zdanie po zdaniu, powoli, nigdzie się nie śpiesząc, najlepiej w zupełnej ciszy. Tak, żeby czuć promieniującą z książki atmosferę Nowego Jorku.
Potrzebowałam chwili, żeby przyzwyczaić się do częstych skoków w czasie, które na początku lekko mnie irytowały. Zachwycałam się już okładką? Tak, bo Gniazdo jest pięknie wydane. Ale! Czytając zdarzyło mi się trzymać okładkę za złote zdobienie, wyobrażacie sobie co poczułam, kiedy jego część została na moich palcach? :(
"Posiadanie przedmiotów z domu nie było tym samym co posiadanie domu."
Gniazdo to powieść o trudnych relacjach między czwórką rodzeństwa, a także ich matką. Miejscami śmieszna, bardzo klimatyczna i wymagająca czasu, jest skierowana do starszych czytelników niż nastolatkowie. To właśnie życiowego doświadczenia trzeba, żeby w pełni cieszyć się lekturą i zrozumieć prawdziwe znaczenie tytułowego gniazda. Z pewnością wrócę do niej za kilka lat.
ocena: 5/6 (Powyżej oczekiwań)
Gniazdo Cynthia D'Aprix Sweeney, tytuł oryginału: The Nest, tłumaczenie: Anna Gralak, wyd. Znak 2016, 346 stron, 1/1
Okładka faktycznie jest bardzo urodziwa (takie złote/srebrne zdobienia zazwyczaj się ścierają. Niestety, sama się o tym boleśnie przekonałam). Aczkolwiek jeszcze nigdy nie kupiłam książki tylko ze względu na oprawę graficzną i nie zamierzam robić wyjątku dla "Gniazda", gdyż jakoś nie ciągnie mnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
houseofreaders.blogspot.com
u mnie to pierwszy i jedyny raz :D
UsuńPrzyznam szczerze, że mimo wielu pozytywnych opinii jakoś mnie do niej nie ciągnie, ale wydaje mi się, że dzieje się to za sprawą tego, że cóż... jak na razie wciąż błądzę w młodzieżówkach. Kiedyś na pewno sięgnę, a okładka cudowna <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ^^
Książki bez tajemnic
mi ostatnio młodzieżówki brzydną, szukam czegoś nowego :D
UsuńKsiążka właśnie do mnie idzie. Dorwałam ją na ostatniej promocji w Znaku :)
OdpowiedzUsuńmiłej lektury w takim razie :D
UsuńOkładka jest prześliczna *.*
OdpowiedzUsuńAle to raczej nie moje klimaty - jednak jeśli kiedyś trafi się okazja, to przeczytam. :)
Pozdrawiam! :)
http://recenzjeklaudii.blogspot.com/2017/04/pomerdany-konkurs-wygraj-ksiazke-by.html
Historia jakoś szczególnie mnie nie zainteresowała, ale rację trzeba przyznać - okładka jest przepiękna! ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaś tę książkę <3
OdpowiedzUsuńJa ją określiłam jako serial i dalej przy tym trwam :)
Właśnie to, że występują dojrzali dorośli ludzie powoduje, żejest jeszcze lepiej. A styl autorki - sam zachwyt :*
Okładka cudowna podziwiaj ile możesz!
pozdrawiam, pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com
tak, przeczytałam :D zaczynam podziwianie na nowo jak tylko wrócę do domku :D
UsuńPrzyznam, ze okładka mnie nie urzekła. A jednak... Twój opis sprawia, że mam ochotę sięgnąć po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńczyli jednak nie dla każdego jest taka piękna :D
UsuńZ zainteresowaniem sięgnę po książkę, trudne relacje między bohaterami zawsze mnie mocno przyciągały. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
O książce słyszałam naprawdę dużo. W końcu i ja postanowiłam ją zakupić. Teraz tylko czeka na swoja kolej :)
OdpowiedzUsuńudanej lektury w takim razie :)
UsuńSama często łapię się na tym, że kiedy trafiam na książkę, której bohaterowie są już w wieku dorosłości, jestem tym zaskoczona. Mnóstwo młodzieżówek, które czytam, jednak robi swoje. Gniazdo niewątpliwie przyciąga swoją okładką, jednak nigdy jeszcze nie interesowałam się wnętrzem. Fakt, pojawiają się książki opowiadające o relacjach rodzinnych, które przypadają mi do gustu, jednak nie są one częstym zjawiskiem. Być może Gniazdo jest jedną z nich. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
mam nadzieję, że kiedyś ją przeczytasz :D
UsuńOkładka faktycznie jest bardzo ładna :) Sama jestem zaskoczona, że w tej książce są czterdziestolatkowie, myślałam że to coś bardziej młodzieżowego szczerze mówiąc ;) Mimo wszystko niespecjalnie mnie ciągnie do "Gniazda", siedzę głównie fantastyce i ostatnio próbuje ją sobie różnicować klasyką.
OdpowiedzUsuńOkej przeczytałam "Pierwszy pocałunek wśród regałów z książkami. To by dopiero było romantyczne" i wiem, że muszę dorwać "Gniazdo" :D okładka bajeczna, a i historia zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
uwielbiam ten cytat <3
UsuńNawet nie sądziłam, że to tak dobra książka, bo często jak coś ma ładną okładkę, to treść okazuje się niestety nieporównywalnie gorsza :/ Ale skoro opowiada o trudnych relacjach między rodzeństwem, to może się okazać naprawdę wartościową lekturą :)
OdpowiedzUsuńtym razem i okładka i zawartość cudne <3
UsuńRzeczywiście długie zdania, rzadko można się spotkać z taką książką. Okładka jest zachwycająca, ale widziałam ładniejsze (bez obrazy okładko :D).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
później już nie ma tak baaaaardzo długich, ale pierwsze zdanie mnie zdziwiło :D
UsuńOkładka rzeczywiście świetna, również bym się w niej zakochała :) Ale fabuła do mnie nie trafia. Choć może skusiłabym się na nią dzięki bogatemu słownictwu, o którym piszesz? :)
OdpowiedzUsuńTrzynaście linijek powiadasz? To faktycznie, książka musi być z wyższej półki, jeżeli posługuje się aż tak rozbudowanymi zdaniami. Ale kurczę, jak ja pisałam w podstawówce za długie zdania, to Pani była na mnie zła. :D
OdpowiedzUsuńMój egzemplarz czeka na swoją kolej💪 Mam nadzieję, że książka jest interesująca tak samo jak jej piękna okładka 🌸
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapraszam do obserwowania mojego bloga
zaczytanablondyna.blogspot.com 😇