środa, 29 lipca 2015

Dexter (1)

Dawno nie czytałam trillera, czy jak kto woli, kryminału. Dawno nie czytałam jakiejkolwiek książki jednym tchem, tak jak miało to miejsce w przypadku "Demonów dobrego Dextera" Jeffa Lindsaya.

Dlaczego? Bo główny bohater ma wszystko, co uwielbiam. Jest szczery, ironiczny, inteligentny. Dexter Morgan, nocą morduje zasługujących na to według niego złoczyńców, w dzień pracuje w policyjnym laboratorium, pomagając walczyć z przestępczością.  Mimo, że morduje,  czuję do niego  jakiś rodzaj sympatii, bo jego ofiarą jest na przykład ksiądz molestujący dzieci. Dexter sam mówi o sobie, że nie jest człowiekiem, opanował do perfekcji udawanie emocji i ludzkich zachowań.

Akcja opisana z punktu widzenia Dextera, koncentruje się na fali zbrodni dokonywanych w mieście. Mężczyzna pracując w laboratorium policyjnym ma dostęp do miejsca zbrodni oraz zwłok. Jest zafascynowany "sztuką" mordercy, który całkowicie pozbawia ciała ofiar krwi oraz umiejętnie kroi je na części. Rozumie jego motywy postępowania i stara się odkryć, kto jest mordercą, niekoniecznie po to, by go ukarać. 

"Jeszcze nie zwariowałem.  Oczywiście, mogłem być antyspołeczny, mogłem sporadycznie mordować ludzi, ale poza tym nic mi nie dolegało."

 Na podstawie książki powstał serial, "Dexter", nie widziałam, ale zobaczę. Podczas najbliższej wizyty w bibliotece mam nadzieję upolować kolejną część, "Dekalog dobrego Dextera".




"Demony dobrego Dextera" Jeff Lindsay, tytuł oryginału "Darkly Dreaming Dexter", przekład Jan  Kraśko, wydawnictwo Amber 2004, 1/7

2 komentarze:

  1. Obejrzę serial :D
    Ale na książkę nie mam na razie czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  2. książka wydaje się bardzo ciekawa :)
    zapraszam http://alotofpage.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)