Sierpniowe plany

Większość ludzi planuje urlopy, wyjazdy nad morze, w góry, a ja zastanawiam się, które książki przeczytam. Nawet mnie cieszy ta moja nieprzeciętność.

Muszę przyznać, że jestem już w połowie "Pięćdziesięciu twarzy Greya" E L James, już w tym momencie mogę zdradzić, że czytanie tej... książki nie jest łatwe. I nie mam tu na myśli trudnego języka, skomplikowanej fabuły, czy mnóstwa przemyśleń pojawiających się w mojej głowie za sprawą każdego kolejnego zdania. 

Następnie "Pan Mercedes" Stephena Kinga, tego pana nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Po zapoznaniu się z pierwszym rozdziałem, nie mogę się doczekać dalszej lektury. 

Nie mogło tu również zabraknąć kolejnych części Dextera, "Dekalogu Dobrego Dextera" oraz "Dylematów Dextera" Jeffa Lindsaya.  Po przeczytaniu pierwszej książki z tej serii, zdecydowanie chcę więcej. 

Przypadkiem pojawiło się "Hopeless" Colleen Hoover, które powodowana jakimś pochlebnym zdaniem zamówiłam w bibliotece. Czekałam jakieś... 5 miesięcy. Przekonamy się, czy warto. 

Przed wyjściem do biblioteki, kolega powiedział mi o książce, którą ostatnio czytał. "Droga" Cormaca McCarthy'ego. Akurat była na półce. Spróbuję, czemu nie.

Ostatnią książką, a przedostatnim obiektem (nie licząc trawy) jest klasyk. "Harry Potter and the Prisoner of Azkaban" J K Rowling, zgadza się, po angielsku, męczony już od czerwca. Sierpniowy cel: skończyć. 

Żeby nie było, że cały miesiąc będę się wylegiwać na leżaku w ogrodzie, jest jeszcze skakanka. Może mnie to zmotywuje :).