1. Niezgodna
2. Zbuntowana
3. Wierna
Na tylnej okładce można przeczytać: " Trylogia
Niezgodna w 2012, 2013 i 2014 roku zdetronizowała "Igrzyska śmierci"
[...] na listach bestsellerów "New York Timesa"." W mojej ocenie
całkiem słusznie. Wartka akcja,
niebanalna historia plus nastoletni bohaterowie który w mgnieniu oka muszą
wydorośleć i podejmować ważne decyzje, sprawiają, że lektura jest bardzo
przyjemna.
Myślałam, że już wyrosłam z książek dla młodzieży, po tym jak nie
potrafiłam przeczytać "Zostań, jeśli kochasz" i po kilkunastu minutach wyłączyłam ekranizację drugiej części "Igrzysk śmierci".
Przyznaję,
popełniłam największy błąd jakiego może dokonać czytelnik. Obejrzałam film
przed sięgnięciem po książkę. Z drugiej strony bez ekranizacji pierwszego tomu,
nie sięgnęłabym po nią.
Rzecz dzieje się w Chicago, które nie przypomina miasta
znanego przez współczesnych ludzi. Jest otoczone murem, ludność została podzielona
na 5 frakcji: Altruizm, Nieustraszoność, Erudycja, Prawość i Serdeczność. Każda
z nich przestrzega określonych reguł i ma przydzielone zadania do wykonania. W mieście panuje zasada
"frakcja ponad krwią".
Spotykamy główną bohaterkę, Beatrice, w dniu
badania przynależności do jednej z istniejących frakcji. Kolejnego dnia ona i
jej brat mają uczestniczyć w ceremonii wyboru grupy, której będą członkiem do
końca życia, pozostawiając rodziców lub pozostając w Altruiźmie. Beatrice
wybiera Nieustraszoność. Tu zaczyna się moja ulubiona część, trening oraz
nauka, nieśmiałe, pierwsze kontakty między Tris (takie imię przyjmuje
dziewczyna), a jej instruktorem oraz przyszłym chłopakiem, Cztery. Tymczasem,
przywódczyni Erudytów, Jeanine, urządza polowanie na Niezgodnych, widząc w nich
zagrożenie dla systemu frakcyjnego.
Kolejna część, "Zbuntowana" to formowanie
się powstania przeciwko Jeanine, a ostatnia "Wierna" przedstawia losy
Tris i Tobiasa (wcześniej Cztery) po opuszczeniu miasta. Nie chcę psuć niespodzianki
dla tych, którzy jeszcze nie czytali, dlatego nie mogę zdradzić, co ich tam
spotka. Niemniej jednak, spodziewałam się szczęśliwego zakończenia, typu
wszyscy wszystkich przytulają, pełnia szczęścia, kolorowo i słodko, a tak nie
było.
"Rewolucjom nie ma końca: w mieście, w ośrodku, wszędzie. Między nimi są tylko chwile przerwy, które w swojej głupocie bierzemy za "pokój"." (fragment "Wiernej")
Jeśli chodzi o filmy, to "Niezgodna" bardzo mi się
podobała, bo lubię bohaterki, które z malutkich, chudziutkich dziewczynek (w
sumie coś jak ja) stają się wojowniczkami, wskakują do pędzących pociągów,
udowadniają, że nie są takie słabe na jakie wyglądają. Chociaż na początku, miałam problem z przyzwyczajeniem się, że Beatrice nie jest chora a Caleb to jej brat ("Gwiazd naszych wina"). Druga ekranizacja, "Zbuntowana",
nie do końca mnie usatysfakcjonowała, ze względu na zdziwienie podczas czytania
pierwowzoru, który odbiegał od fabuły filmu.
Do trylogii dołączana jest jeszcze czwarta książka,
"Cztery", o losach Tobiasa przed poznaniem Tris. Nie miałam jeszcze
okazji przeczytać. A Wy? Ciekawi mnie też, jaką frakcję byście wybrali?
Nigdy nie czytałam tej książki mimo że cały internet aż krzyczy, abym po nią sięgnęła. Chyba nie jestem w stanie za bardzo uwieżyć, że można w taki sposób podzielić ludzi. Przecież każdy ma w sobie po trochu z każdej z cech, nie może odznaczać się tylko i wyłącznie jedną.
OdpowiedzUsuńChociaż, gdybym miała wybrać sobie jedną z frakcji, wybrałabym erudycję.
Pozdrawiam
http://mylittlebigreviews.blogspot.com/
W książce, w trzeciej jest to wyjaśnione, związane jest to z eksperymentowaniem genetycznym, nie chciałam zdradzać, coby Wam nie psuć niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie części (za wyjątkiem "Cztery"), ale jakąś wielką miłością do tej serii nie zapałałam.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o filmy mam podobnie - "Brat i siostra? Nieee, to przecież... A, to nie ten film." xD
Nie dla mnie raczej, za bardzo przypomina mi "Igrzyska..."
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie :) Insane z http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Z tego co pamiętam seria "Niezgodna" mi się podobała. Jednak nie wiem dlaczego ludzie porównują ją do "Igrzysk Śmierci" Moim zdaniem nie są wogóle do siebie poddobne. Ja wybrałabym Serdeczność, ponieważ bardzo lubię naturę. Co do Twojego pytania to nie czytałam Cztery.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://loony-blog.blogspot.com/