Już na pierwszych stronach, jeszcze przed rozpoczęciem pierwszego rozdziału znalazłam coś, co niesamowicie mnie ucieszyło i umilało lekturę - mapki! Aż 3!Przedstawiające teren Gildii, miasto Imardin i ziemie Kyralii. Lubię dotykać palcem na mapie aktualnego położenia bohaterów, o którym mowa w tekście. Nazwy ulic wymyślone od tak, niewiele mi mówią, nawet jeśli istnieją w rzeczywistości.
Kiedy znalazłam chwilę na czytanie (o co wcale nie tak łatwo) miałam wrażenie, że kartki same się przewracają a moja prędkość czytania nigdy nie była tak wysoka. To pewnie zasługa braku tolkienowskich opisów (co w tym wypadku wcale nie jest wadą), wartkiej akcji i dużej ilości dialogów.
"Przebiegł ją dreszcz na wspomnienie tego, jak zbierała swój gniew i nienawiść, wtłaczając je w kamień, jak podążała wzrokiem i myślą za pociskiem, jak pragnęła, by przebił się przez barierę. Poczuła jakieś drżenie, jakby coś wyrywało się z niej, by powtórzyć to wszystko."
Narrator trzecioosobowy opisuje losy Sonei, dziewczyny ze slumsów, która posiada tak dużą moc magiczną, że sama się uaktywniła. Zaskoczeni magowie postanawiają umożliwić dziewczynie naukę w Gildii, ale na nie wierzy w ich dobre intencje i ucieka, nie wiedząc o zagrożeniu, jakie stwarza jej niekontrolowana moc.
Różnice między poszczególnymi warstwami społecznymi są tak widoczne, że miejsce akcji przypomina mi średniowieczne miasto, pełne niesprawiedliwości. Bylcy (biedniejsza część ludności, zamieszkująca slumsy wokół miasta) jest pozbawiona opieki zdrowotnej Uzdrowicieli, natomiast magowie i mieszkańcy Domów żyją bogato, nie widząc możliwości pomocy potrzebującym.
Moim ulubionym bohaterem jest Rothen - szczery i serdeczny mag, który chce pomóc Sonei.
Gildia Magów to bardzo przyjemna lektura. Zakończenie przyniosło zapowiedź problemu, z którym Sonea będzie walczyć w kolejnej części. Niedługo przeczytam! Wczoraj szukałam kolejnych części które można kupić za 8,99 w Biedronce, ale ich nie było. Dziś spróbuję w innej. Mam nadzieję, że uda mi się upolować Nowicjuszkę i Wielkiego Mistrza.
ocena: 4/6 (zadowalający)
"Gildia Magów" Trudi Canavan,tytuł oryginału: "The Magicians' Gulid. The Black Magician Trilogy: Book One" przeł. Agnieszka Fulińska, wyd. Galeria Książki 2011, 1/3
Uwielbiam tę trylogię, a ostatni tom mną totalnie wstrząsnął. Trzeba jednak przyznać, że niestety Trudi ma tendencję do lania wody, co widać szczególnie w jej kolejnych książkach :/
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z jej książek, ale mam taki zamiar. :) Słyszałam o nich wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńocean-slow.blogspot.com
A ja jeszcze nie znam twórczości Trudi Canavan. Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję czytać prequel "Uczennicę maga" i to w oryginalne i pewnie z tego względu za dużo nie pamiętam z tej powieści. "Gildia" marzy mi się od dawna i cieszę się, że mi o niej przypomniałaś.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Canavan. Czytałam całą trylogię i chyba część pierwsza jest najsłabsza. Za to "Wielki mistrz" wymiata!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Latające książki
w takim razie nie mogę się doczekać!
UsuńPodobało mi się, ale zdecydowanie są ciekawsze książki.
OdpowiedzUsuńTak, Sonea i Cery ♥ Głownie Cery ♥ :D
OdpowiedzUsuńOgółem uważam, że to lepsza książka Trudi niż "Złodziejska magia", ale i tamta byla dobra :)
Trudi Canavan czytałam dość dawno temu, ale pamiętam że były to spotkania naprawdę udane :).
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam mapki <3.
A to ciekawe, mnie się na początku było dość ciężko wbić w tę książkę.
Tolkiena kocham, więc mi tu nie podpadnij xD.
CO. To te książki są teraz w biedrze :O? Lecem, pendzem! Ale w takiej normalnej wersji, czy kieszonkowe?
City of Dreaming Books
są w biedrze, sprawdzone info, wczoraj kupiłam Nowicjuszkę. wydanie kieszonkowe ale jest tylko minimalnie mniejsze od pierwszej części którą mam z biblioteki.
UsuńSprawnie napisana recenzja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie wiem czy kiedyś zbiorę się w sobie w ten tajemniczy, jak dla mnie, świat, ale nie wykluczam. Ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńSzukaj tych książek w Biedronce! Ja ostatnio widziałem tam "Nowicjuszkę", więc na pewno znajdziesz. Oczywiście uwielbiam twórczość Trudi, jej książki są absolutnie genialne! Cieszę się, że spodobała Ci się "Gildia Magów". Jestem bardzo ciekawy Twojej opinii o pozostałych częściach :D
OdpowiedzUsuńjestem już szczęśliwą posiadaczką "Nowicjuszki" :)
UsuńTrudi Canavan jest na mojej liście autorek do poznania :) Więc kiedyś sięgnę po jej pióro.
OdpowiedzUsuńTa książka to było moje pierwsze spotkanie z autorką, choć nie ostatnie ;) całkiem przyjemna lektura.
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Trylogię Czarnego Maga", a Trudi Canavan to jedna z moich ulubionych pisarek :) Oprócz całej trylogii polecam ci też jej prequel- "Uczennicę Maga", który stanowi według mnie doskonałe wprowadzenie, mimo że to odrębna historia :) Pozdrawiam! /Claudie
OdpowiedzUsuń