Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Gregory, wybrane na chybił trafił w bibliotece. Dopiero po skończeniu lektury, w części "od autorki" dowiedziałam się, że nie jest to standardowa seria. Różni się od pisanych przez nią powieści historycznych tym, że bohaterowie oraz świat w którym żyją jest fikcją.
"Dochodzenie można prowadzić na wiele sposobów. Nie trzeba umieć pisać, żeby myśleć. Czasem wystarczy tylko słuchać."
Niestety, ta lektura mnie rozczarowała. Spodziewałam się czegoś więcej niż irytujący bohaterowie, przewidywalna akcja. Ponadto miałam wrażenie, że dialogi są napisane na siłę, a żarty bohaterów nieśmieszne. Jedynym powodem, dla którego nie odłożyłam tej książki w połowie była nawet jeśli przewidywalna, to dynamiczna akcja, bez zbędnych opisów. Za kilka tygodni nie będę już pamiętać tej książki.
Odmieniec jest pierwszą z trzech części Zakonu Ciemności. Pewnie się domyślacie, że nie sięgnę po kolejną część. Ale co do twórczości Philippy Gregory, nie zniechęcam się i za jakiś czas spróbuję czegoś innego. Czytaliście? Może macie odmienną od mojej opinię?
ocena: 3/6 (Nędzny)
"Odmieniec" Philippa Gregory, tytuł oryginału: Changeling, przekład Maciejka Mazan, wyd. Egmont 2013, 286 stron, 1/3
Nie czytałam jeszcze nic tej autorki. Jej książki mają przepiękne okładki, ale treść jakoś mnie nie zachęca. Przeciwnie, przeraża, nie jest to mój gatunek literatury :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam żadnej książki Philippy Gregory. Wszystko przede mną. Szkoda, że się zawiodłaś.
OdpowiedzUsuńŚrednio przepadam za tego typu książkami i skoro mówisz, że jest dosyć słaba, to myślę, że się na nią nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam : ksiazkowy-termit.blogspot.com
Ja jeszcze tej pani nic nie czytałam, chociaż zastanawiałam się nad jej powieściami historycznymi, bo akurat opisuje okres który lubię:) Mam nadzieję, że tamte dzieła są lepsze:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIch perspektywy
Mnie też ta książka nie porwała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Z prozą Gregory nie miałam okazji się zetknąć, ale wiem że ma wielu zwolenników. Teraz już przynajmniej będę wiedzieć, żeby omijać ten cykl szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki (czego bardzo żałuję), ale teraz już wiem, że od "Odmieńca" raczej nie rozpocznę przygody z jej twórczością :) /Claudie
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość Philippy Gregory - cykl tudorowski jest naprawdę dobrze napisany, mnie wciągnął od razu ;) Przyznam, że nie czytałam jeszcze "Zakony ciemności", ale pewnie za jakiś czas po niego sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lunatyczka
Podziękuję za tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie czytałem i nie zamierzam ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i będę wpadał częściej ;)
Pozdrawiam
czytaniapasja.blogspot.com
Uuu, na pewno nie zamierzam. Nie dość, że historyczna, to jeszcze nędzna :D
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z twórczością Philippy Gregory, ale nie są to moje klimaty, a recenzja też nie jest przychylna więc podziękuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGregory miałam w rękach tylko raz w serii o Tudorach i bardzo mi sie podobała. Ale jakoś nie sięgnęłam po więcej :]
OdpowiedzUsuńNie czytałam. Nie kojarzę nawet autora. Pewnie omijałam książki Philippy Gregory, więc dlatego w ogóle ich nie kojarzę. :P
OdpowiedzUsuńJa z twórczością autorki styczności nie miałam,ale moja rodzicielka wręcz kocha jej książki i co rusz podsuwa mi jakąś pozycje z nadzieją,że kiedyś wreszcie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie, nie czytałam ani tej książki, ani żadenej tejże autorki. Daj znać, kiedy zabierzesz się za coś innego spod jej pióra. Też zazwyczaj staram się dawać "drugą szansę". Jestem ciekawa, czy za drugim razem tez będziesz zawiedziona.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki!
Szczerze to nie miałam stycznością z żadną książką tej autorki i raczej ta nie zapoczątkuje mojej przygody z Panią Gregory. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&serials&films
Ja pamiętam, że miałam odmienne wrażenia po tej książce. Co innego po drugiej części... :)
OdpowiedzUsuńMi się podobała :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei uwielbiam Philippę Gregory! Do tego cyklu jeszcze nie doszłam, ale mam już na półce. Mam nadzieję, że się nie zawiodę podobnie jak na poprzednich :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko dołączam do obserwujących i również zapraszam ;)
Pozdrawiam gorąco ;)