Główne działy dotyczą wyboru pędzli, trwałości makijażu twarzy i oczu, doboru podkładu, użycia korektorów, konturowania twarzy, malowania oczu (cienie, kreski), brwi i ust. Najbardziej ucieszył mnie dział dotyczący makijażowych trików dla okularnic. Wszystkie zagadnienia są opisane w sposób łatwy do zrozumienia, ilustrowane wieloma zdjęciami. Właśnie prostota wszystkich porad i wyjaśnienie podstawowych zasad malowania się jest wielkim atutem tej książki. Dlatego jest to pozycja obowiązkowa dla początkujących w tej dziedzinie. Poza tym, książka jest pełna kolorów, zdjęć, dzięki czemu z przyjemnością przekładałam kolejne strony.
"Nie warto upodabniać się do tłumu, bo to, co decyduje o naszej odmienności jest jednocześnie tym, co nas wyróżnia i co powinnyśmy pielęgnować. To właśnie wyjątkowość czyni nas pięknymi."
"Red Lipstick Monster tajniki makijażu" Ewa Grzelakowska-Kostoglu, wyd. Znak 2015, s. 188
Drobne info: niestety mam w styczniu i na początku lutego egzaminy i zaliczenia, dlatego przepraszam, że nie będę mogła poświęcać Waszym blogom tyle czasu, ile bym chciała. Wszystkim studentom, którzy tak jak ja muszą się teraz dużo uczyć życzę powodzenia :)
Słyszałam o tej książce, ale jeszcze się nie maluje więc stwierdziałm że może kiedyś :P
OdpowiedzUsuńOglądam Red Lipstick Monster, jednak nie maluję się. Lubię jej poradniki dotyczące paznokci :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam :D
Buziaki,
SilverMoon z bloga Fantastyczne książki
Często odwiedzam kanał Ewy, ponieważ jest pełna pozytywnej energii! Może za wiele się nie maluję, ale ciekawe informacje mogą się kiedyś przydać. Po książkę również mam zamiar sięgnąć:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie to jej książki :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko się maluję, tylko trochę tuszu na rzęsy i pomadka na usta, i mi to wystarczy. Dlatego książka chyba nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa praktycznie w ogóle się nie maluję. Pewnie dowiedziałabym się wiele ciekawego z tej książki.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgam po takie książki. Makijażem się zbytnio nie interesuje. Jedynie tusz do rzęs i czasem szminka. :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu namiętnie oglądałam filmiki kilku vlogerek makijażowych. Sporo się dzięki temu nauczyłam i zdecydowanie wolę taką formę nauki, niż książkę. Jednak dla osób początkujących na pewno taka książka może być przydatna. :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie interesują mnie książki o makijażu. Mimo to, że oglądam filmy Ewy na yt, to raczej po tą książkę nie sięgnę. Jakoś wolę "zobaczyć" (?) jej porady, niż o nich czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ~ Julka ☺ ~
http://odkawywoleksiazke.blogspot.com/2016/01/recenzja-pod-kloszem-autorstwa-meg.html
Ta książka robi ostatnio furorę :) fajnie, że zawoera też proste triki, a nie opisy makijaży, które nadają się jedynie na wieczorne wyjście
OdpowiedzUsuńA ja nie słyszałam o niej... bo też się nie maluję ;) W związku z tym: odpuszczę sobie tę pozycję.
OdpowiedzUsuńByłam na premierze jej ksiązki we Wrocławiu. Ale... książki nie kupiłam, heh. Wystarczy mi jej kanał :P
OdpowiedzUsuńja się wcale nie maluję... :D nie potrzebuję tego - tylko na wesele, czy na Sylwestra :D
OdpowiedzUsuńNie umiałabym z książki... Wolałabym filmiki na yt. Jeśli już cokolwiek bo ja i makijaż... Odpychamy się xd
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Uwielbiam się malować - tylko, że u mnie zazwyczaj jest to makijaż sceniczny :D Na co dzień raczej staram się być naturalna. Filmiki Ewy czasem są dla mnie bardzo pomocne, jednak mam wątpliwości, czy książka by mi się przydała.
OdpowiedzUsuńBuziaki! ♥
Czasem się maluję - na specjalne okazje. Zastanawiałam się nawet nad tą książką, ale chyba jednak pozostanę przy jej kanale :). Bo flmiki bardzo fajnie się ogląda.
OdpowiedzUsuńZ kanału Red Lipstick Monster nauczyłam się większości rzeczy, które wiem o makijażu, więc oczywistością było dla mnie sięgnięcie po tę książkę. :) Na spotkanie autorskie nie udało mi się dotrzeć, ale święcie wierzę, że jeszcze kiedyś się na ten autograf załapię. W każdym razie, co do samej książki - naprawdę podoba mi się jej formuła - dużo danych, prosty przekaz, zupełnie jak w filmikach. I świetny jest ten pomysł z kodami QR przenoszącymi nas do konkretnych filmików.
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo kanal Ewy! Jest ona mega ciepla i madra osoba. Widc ze wklada w swoja prace cale serce i to wlasnie jest jej pasja. Jesli mialabym wibierac moja ulubiona youtuberka polska ☺ po ksiazke jeszcze nie siegnelam.. moze dlatego ze potrafie w miare sie malowac.. wszystkie tez uczylam sie sama, czy to z youtube czy od innych ☺ moze w przyszlosci ja przejrze ☺
OdpowiedzUsuń