"Dziedzictwo ognia" Sarah J. Maas (45)

Oczarowana poprzednimi tomami bardzo czekałam na czas, kiedy będę mogła sięgnąć po trzeci tom serii o Zabójczyni Adarlanu, Celaenie Sadorthien. Pani Maas po raz kolejny udowodniła, że potrafi stworzyć złożony świat oraz wciągającą akcję. Będę starała się nie spojlerować wydarzeń z książki, ale jeśli jeszcze nie mieliście styczności z twórczością Sarah J. Maas, na dole znajdują się linki do recenzji poprzednich części.


Wraz ze zmianą miejsca pobytu Celaeny w powieści pojawia się wielu nowych bohaterów, a akcja jest pokazana z ich punktu widzenia, dzięki czemu czytelnik ma wiedzę o tym, co dzieje się w poszczególnych częściach Erilei. Najbardziej podobał mi się wątek wiedźm, w którym główną rolę odgrywała Manon, Czarnodzioba. W Dziedzictwie Ognia mamy okazję lepiej poznać wspomniane jedynie w Koronie w Mroku klany bezlitosnych wiedźm, które będą walczyć po stronie króla Adarlanu. Czytając czuć, że zbliża się jakaś wielka bitwa, która przesądzi o losach tego świata.

"Ludzie, których kochasz to broń, która zostanie wykorzystana przeciwko tobie."

Pisząc o Szklanym Tronie wspomniałam, że mam nadzieję, na rozwinięcie wątku magicznego. Magia stanowi już trzon tej opowieści. W końcu również poznajemy okoliczności śmierci rodziców Celaeny, ukazane w formie retrospekcji. Okładka tej części niesamowicie mi się podoba, łączy w sobie moje ulubione kolory.

Władca Pierścieni miał Szelobę, Harry Potter - Aragoga, a Szklany Tron - pająki, które tworzą pajęczy jedwab. Ta lektura wywołała we mnie w pewnym momencie obrzydzenie, bo panicznie boję się pająków - szczególnie tych czarnych i włochatych, przez co wyobrażanie sobie sceny z pajęczego królestwa nie należało do najprzyjemniejszych. Na szczęście był to tylko jeden rozdział, choć czuję, że te potwory odegrają jeszcze jakąś rolę w dalszej części serii.

"Nie mogę pozbyć się blizn, bo przypominają mi o tym, co mam do zrobienia."

Dodaję Dziedzictwo Ognia do listy lektur, które porwały mnie swoją akcją. Mam wrażenie, że ten cykl jest z części na część lepszy, akcja porywa, język czyta się płynnie. Jeśli wciąż zastanawiacie się nad sięgnięciem po Szklany Tron - nie wahajcie się. Ja tymczasem zaczynam polowanie na Królową Cieni.

ocena: 5/6 (Powyżej Oczekiwań)

Szklany Tron

Zabójczyni (0.1-0.4) | Szklany Tron | Korona w Mroku | Dziedzictwo Ognia | Królowa Cieni | Empire of Storms            

"Dziedzictwo Ognia" Sarah J. Maas, tytuł oryginału: Heir of Fire, przełożył Marcin Mortka, wyd.Uroboros 2015, 653 strony, 3/5