Mamy w życiu różne plany, marzenia. Czekamy na pewne wydarzenia, nie mogąc się ich doczekać. Niestety nie zawsze udaje nam się to, a plany w zderzeniu z nową rzeczywistością są już nierealne. Nasza przyszłość zależy od tego, jak zachowamy się w nowej sytuacji. Przed takim problemem staje główna bohaterka książki, o której dziś opowiem.
Viana, córka księcia z Rocagris, czeka z utęsknieniem na ślub z ukochanym Robianem. Jednak Nortię atakują barbarzyńcy, a dziewczyna zostaje wydana za jednego z nich.
Sięgnęłam po tę książkę ze względu na wszystkie pozytywne opinie, które o niej słyszałam. Uwolniwszy książkę spod bibliotecznej folii, ujrzałam również przepiękną okładkę, która mnie zachwyciła! Jednak na początku lektura wydawała mi się być dość przeciętna, a miejscami nawet irytująca. Główna bohaterka, 16letnia Viana, została bardzo doświadczona przez los. W ciągu kilku tygodni świat w którym przyszło jej żyć zupełnie się zmienił, straciła bliskich i wszystko, na co czekała w przeszłości. Od dziecka była wychowywana na damę i to właśnie ta część jej osobowości chyba najbardziej mnie irytowała. Godziła się ze swoim nieszczęśliwym losem, zupełnie zdając się na pomoc piastunki. Początkową irytację wynagrodziło mi zakończenie.
Mimo tego, pierwsza część książki minęła mi błyskawicznie, bo bardzo szybko się ją czyta. A im dalej, tym było lepiej. Dawno nie trafiłam na tak piękny wątek miłosny. To, co stało się pomiędzy Vianą i Urim, chłopcem z lasu, było zdecydowanie bardzo magiczne. Nie chcę zdradzać więcej szczegółów, bo mam nadzieję, że sięgniecie po tę książkę. Spodobał mi się również świat przedstawiony i klimat baśni. Jest to połączenie średniowiecza z elementami fantastycznymi w hiszpańskim wydaniu :D
"Teraz sama musisz zdecydować, czy będziesz dalej słuchaczem, czy wprost przeciwnie, wyruszysz na poszukiwanie własnej historii."Tam, gdzie śpiewają drzewa przenosi nas do baśniowej krainy, w której pewna z pozoru wydawałoby się dama, rozpoczyna walkę przeciwko najeźdźcom i jako jedyna ma odwagę otwarcie sprzeciwić się ich królowi. Trzeba przeczytać ją do samego końca, żeby docenić prawdziwe piękno tej historii, bo po zapoznaniu się z zakończeniaem wcześniejsze wady tej książki nie mają już większego znaczenia. Polecam zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom (ale Wam życzę też trochę cierpliwości na początku, która później zostanie wynagrodzona), tę niesamowitą podróż do krainy śpiewających drzew.
ocena: 5/6 (Powyżej Oczekiwań)
Tam, gdzie śpiewają drzewa Laura Gallego, tytuł oryginału: Donde los arboles cantan, tłumaczenie: Karolina Jaszecka, wyd. Dreams 2013, 398 stron, 1/1
A ja o niej nic nie słyszałam. ;o I też jest to nie mój do końca gatunek, więc podziękuję mimo dobrej recenzji i oceny. ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce- ma śliczną okładkę :P
OdpowiedzUsuńA sama historia w niej przedstawiona również wygląda na ciekawą. Muszę przeczytać :) /Klaudia
To wydanie jest cudowne, prześliczne, boskie. Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńBrawo, udało Ci się mnie przekonać Od przygód w lesie stronię, gdyż za każdym razem jak wybiorę się na spacer do lasu to albo jestem cała pogryziona przez komary, albo coś złamię. Jednak może ta książka pośrednio to zmieni. Miłość w lesie zawsze spoko!
cieszę się bardzo, podczas lektury nie zaatakował mnie żaden komar, więc nie ma się czego bać :D
UsuńLubię fantasy, jednak niekoniecznie to, w którym głównym wątkiem jest miłość, więc raczej sobie tą pozycję odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I feel only apathy
Z jednej strony ten średniowieczny klimat i piękny wątek miłosny kusi, z drugiej ta basniowosc już nie:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać, ale zdecydowanie mam to w planach!
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Dawno nie czytałam książki utrzymanej w baśniowym klimacie. Może więc się skuszę.
OdpowiedzUsuńTa książka kusi. I też jestem zachwycona okładką, piękna jest!
OdpowiedzUsuńściskam :* Latające książki
Mam tę książkę na swojej półce, ale zawsze coś było ważniejsze i tak czeka na swoją kolej i czeka. Ale muszę się za nią zabrać z samego faktu, że jest tak pięknie wydana, że aż chce się ją wziąć w ręce. ;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa, czy Ci się spodoba :)
UsuńO :) a ja czytałam i mi się kompletnie nie podobała :) ale to zależy od gustu :)
OdpowiedzUsuńMusi być niezła, skoro wystawiła jej ostatecznie taka ocenę mimo przynudnego początku. Zastanawiałam się kiedyś nad kupnem tej książki, ale w końcu zrezygnowałam. Może kiedyś zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńzakończenie tak na mnie podziałało <3
UsuńKusząca okładka! Książka zapowiada się świetnie:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mam ochotę, choć czy nie uduszę głównej bohaterki to kwestia sporna po twoim jej opisie :D
OdpowiedzUsuńO tej książce już kiedyś słyszałam nawet, ale tak samo szybko zapomniałam :D Super, że mi o niej przypominasz, bo okładka mnie zachwyciła! Myślę, że i zawartość może być interesująca :D
OdpowiedzUsuńKasi recenzje
Nie wiem czy to książka dla mnie chyba raczej nie sięgnę
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy nigdy o tej książce nie słyszałam, okładka jakoś mnie nie zachęca i to chyba jednak na ten moment nie moje klimaty.. więc raczej sobie te lekturę odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://swiatraven.blogspot.com/
Okładka jest piękna O.o Chcę tę książkę! Twoja recenzja zachęca mnie do niej jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńKsiążka należy do jednych z moich ulubionych, jak dla mnie jest najlepszą powieścią o tak bajkowym klimacie. :)
OdpowiedzUsuńhttp://thebooksandclouds.blogspot.com/
Cudne zdjęcie :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPlanowałam ją, ale na planach się skończyło i w końcu jej nie kupiłam. Jeśli będzie w bibliotece to dam jej szansę! :D
OdpowiedzUsuńwarto, z biblioteki to nic nie tracisz nawet jeśli Ci się nie spodoba :)
UsuńKojarzę okładkę... Ale chyba muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuń