środa, 5 października 2016

"Tam, gdzie śpiewają drzewa" Laura Gallego (59)


Mamy w życiu różne plany, marzenia. Czekamy na pewne wydarzenia, nie mogąc się ich doczekać. Niestety nie zawsze udaje nam się to, a plany w zderzeniu z nową rzeczywistością są już nierealne. Nasza przyszłość zależy od tego, jak zachowamy się w nowej sytuacji. Przed takim problemem staje główna bohaterka książki, o której dziś opowiem.



Viana, córka księcia z Rocagris, czeka z utęsknieniem na ślub z ukochanym Robianem. Jednak Nortię atakują barbarzyńcy, a dziewczyna zostaje wydana za jednego z nich.

Sięgnęłam po tę książkę ze względu na wszystkie pozytywne opinie, które o niej słyszałam. Uwolniwszy książkę spod bibliotecznej folii, ujrzałam również przepiękną okładkę, która mnie zachwyciła! Jednak na początku lektura wydawała mi się być dość przeciętna, a miejscami nawet irytująca. Główna bohaterka, 16letnia Viana, została bardzo doświadczona przez los. W ciągu kilku tygodni świat w którym przyszło jej żyć zupełnie się zmienił, straciła bliskich i wszystko, na co czekała w przeszłości. Od dziecka była wychowywana na damę i to właśnie ta część jej osobowości chyba najbardziej mnie irytowała. Godziła się ze swoim nieszczęśliwym losem, zupełnie zdając się na pomoc piastunki. Początkową irytację wynagrodziło mi zakończenie.





















Mimo tego, pierwsza część książki minęła mi błyskawicznie, bo bardzo szybko się ją czyta. A im dalej, tym było lepiej. Dawno nie trafiłam na tak piękny wątek miłosny. To, co stało się pomiędzy Vianą i Urim, chłopcem z lasu, było zdecydowanie bardzo magiczne. Nie chcę zdradzać więcej szczegółów, bo mam nadzieję, że sięgniecie po tę książkę. Spodobał mi się również świat przedstawiony i klimat baśni. Jest to połączenie średniowiecza z elementami fantastycznymi w hiszpańskim wydaniu :D
"Teraz sama musisz zdecydować, czy będziesz dalej słuchaczem, czy wprost przeciwnie, wyruszysz na poszukiwanie własnej historii."
Tam, gdzie śpiewają drzewa przenosi nas do baśniowej krainy, w której pewna z pozoru wydawałoby się dama, rozpoczyna walkę przeciwko najeźdźcom i jako jedyna ma odwagę otwarcie sprzeciwić się ich królowi. Trzeba przeczytać ją do samego końca, żeby docenić prawdziwe piękno tej historii, bo po zapoznaniu się z zakończeniaem wcześniejsze wady tej książki nie mają już większego znaczenia. Polecam zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom (ale Wam życzę też trochę cierpliwości na początku, która później zostanie wynagrodzona), tę niesamowitą podróż do krainy śpiewających drzew.

ocena: 5/6 (Powyżej Oczekiwań)

Tam, gdzie śpiewają drzewa  Laura Gallego, tytuł oryginału: Donde los arboles cantan, tłumaczenie: Karolina Jaszecka, wyd. Dreams 2013, 398 stron, 1/1

26 komentarzy:

  1. A ja o niej nic nie słyszałam. ;o I też jest to nie mój do końca gatunek, więc podziękuję mimo dobrej recenzji i oceny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej książce- ma śliczną okładkę :P
    A sama historia w niej przedstawiona również wygląda na ciekawą. Muszę przeczytać :) /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  3. To wydanie jest cudowne, prześliczne, boskie. Uwielbiam.
    Brawo, udało Ci się mnie przekonać Od przygód w lesie stronię, gdyż za każdym razem jak wybiorę się na spacer do lasu to albo jestem cała pogryziona przez komary, albo coś złamię. Jednak może ta książka pośrednio to zmieni. Miłość w lesie zawsze spoko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się bardzo, podczas lektury nie zaatakował mnie żaden komar, więc nie ma się czego bać :D

      Usuń
  4. Lubię fantasy, jednak niekoniecznie to, w którym głównym wątkiem jest miłość, więc raczej sobie tą pozycję odpuszczę:)

    Pozdrawiam
    I feel only apathy

    OdpowiedzUsuń
  5. Z jednej strony ten średniowieczny klimat i piękny wątek miłosny kusi, z drugiej ta basniowosc już nie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać, ale zdecydowanie mam to w planach!

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno nie czytałam książki utrzymanej w baśniowym klimacie. Może więc się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka kusi. I też jestem zachwycona okładką, piękna jest!
    ściskam :* Latające książki

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę książkę na swojej półce, ale zawsze coś było ważniejsze i tak czeka na swoją kolej i czeka. Ale muszę się za nią zabrać z samego faktu, że jest tak pięknie wydana, że aż chce się ją wziąć w ręce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O :) a ja czytałam i mi się kompletnie nie podobała :) ale to zależy od gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Musi być niezła, skoro wystawiła jej ostatecznie taka ocenę mimo przynudnego początku. Zastanawiałam się kiedyś nad kupnem tej książki, ale w końcu zrezygnowałam. Może kiedyś zmienię zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kusząca okładka! Książka zapowiada się świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie mam ochotę, choć czy nie uduszę głównej bohaterki to kwestia sporna po twoim jej opisie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. O tej książce już kiedyś słyszałam nawet, ale tak samo szybko zapomniałam :D Super, że mi o niej przypominasz, bo okładka mnie zachwyciła! Myślę, że i zawartość może być interesująca :D
    Kasi recenzje

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem czy to książka dla mnie chyba raczej nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  16. Szczerze powiedziawszy nigdy o tej książce nie słyszałam, okładka jakoś mnie nie zachęca i to chyba jednak na ten moment nie moje klimaty.. więc raczej sobie te lekturę odpuszczę :)

    Pozdrawiam
    http://swiatraven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Okładka jest piękna O.o Chcę tę książkę! Twoja recenzja zachęca mnie do niej jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka należy do jednych z moich ulubionych, jak dla mnie jest najlepszą powieścią o tak bajkowym klimacie. :)

    http://thebooksandclouds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Planowałam ją, ale na planach się skończyło i w końcu jej nie kupiłam. Jeśli będzie w bibliotece to dam jej szansę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto, z biblioteki to nic nie tracisz nawet jeśli Ci się nie spodoba :)

      Usuń
  20. Kojarzę okładkę... Ale chyba muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)