Japonia to stan umysłu. To, co tam jest codziennością, dla nas może być trudne do wyobrażenia. Nie mam tu wcale na myśli trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów i fal tsunami, ale chociażby zagęszczenie ludności. W Japonii na jeden kilometr kwadratowy przypada aż 335 osób (w Polsce jest to zaledwie 120), przy czym 90% wysp to wysokie góry, więc rzeczywiste zaludnienie nizin to około 1000 osób.
Drzewa vs. stres
Dr Qing Li bezpośrednio zwraca się do czytelnika, na samym początku wyjaśniając samą ideę Shinrin-yoku, opowiadając o początkach tej nauki i jej znaczeniu dla japońskiego społeczeństwa. Dzięki takiej narracji odbieramy fakty dotyczące drzew i ich uzdrawiającej mocy jako ciekawą opowieść szczególnie, że jest ona uzupełniona pięknymi zdjęciami, dominującymi nad tekstem. Czytało mi się tę książkę bardzo szybko i przyjemnie, z ciekawością zapoznawałam się z krótko opisanymi wynikami badań i intrygującymi faktami na temat tego odległego kraju. Dla tych z Was, którzy w przyszłości planują odwiedzić Japonię może być to swoisty przewodnik po miejscach znajdujących się poza wielkimi miastami, które warto odwiedzić.
"To po prostu kontakt z naturą, łączenie się z nią za pomocą wszystkich pięciu zmysłów: wzroku, słuchu, smaku, węchu i dotyku."
Czytając taką książkę zawsze zastanawiam się nad przydatnością jej treści w codziennym życiu. Shinrin-yoku otworzyło mi oczy na to, że nie każdy może się dziś cieszyć obcowaniem z naturą, i dzięki temu jeszcze bardziej doceniam rozpościerający się za moim oknem, pełen zieleni widok. Tak naprawdę przeczytałam tylko o tym, co od zawsze było dla mnie oczywiste, teraz wiem też o potwierdzających to badaniach. Ośrodki leśne, o których pisze dr Li, nie zdałyby egzaminu w naszym kraju, jednak w wysoko zurbanizowanej Japonii jak najbardziej rozumiem ich obecność.
Wsi spokojna, wsi wesoła
Zachwycające wydanie Shinrin-yoku będzie najprawdopodobniej cieszyć oko nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Książka jest wydrukowana na grubym papierze, dzięki czemu uzupełniające tekst fotografie mają intensywne kolory i przykuwają wzrok. Przez to waży ona swoje, więc lepiej czytać ją w przydomowym ogródku lub na balkonie, a później wybrać się do lasu. Jedyny szczegół, jaki mi się nie podoba, to poszarpany prawy margines tekstu. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak został wydrukowany, dla mnie psuje to układ strony. W końcu to przecież nie wiersz...
Zmierzam jednak do tego, że dla wieśniaków takich jak ja, nie ma w tej książce nic odkrywczego, chociaż czytanie sprawia przyjemność i daje możliwość cieszenia się pięknymi zdjęciami, utwierdzając w przekonaniu, jak wielką rolę odgrywa w naszym życiu otaczająca nas natura. Ta lektura o wiele bardziej przyda się zatwardziałym mieszkańcom wielkich miast i mam nadzieję, że wygna ich sprzed telewizorów, żeby mogli cieszyć się bliskością przyrody. Zauważą wtedy, jak wiele dobrego może im przynieść zwykły, sobotni spacer po lesie i jakie znaczenie ma stojące za ich oknem drzewo.
ocena: 5/6 (Powyżej oczekiwań)
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość poznania japońskich lasów.
Shinrin-yoku. Sztuka i teoria kąpieli leśnych dr Qing Li, przekład Olga Siara, wyd. Insignis 2018, 315 stron, 1/1
Chętnie przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńudanej lektury :)
UsuńSzczerze? Ta książka potrzebna jest mi jak informacje z raportu pogodowego sprzed 5 lat, bez kitu.
OdpowiedzUsuńMieszkam na wsi i latam sobie po drzewach, czasami uwalę się wśród robali na łące i jest mi świetnie, nie potrzebuję takiej książki, bez niej też cieszę się przyrodą :D
Pozdrawiam ciepło :)
Niekulturalna Kasia
rozumiem :D bardziej przyda się tym z miasta :D
UsuńKurczę, wydanie książki faktycznie jest śliczne, ale... chyba to nie do końca moje klimaty. Może i Japonia w jakimś tam stopniu mnie interesuje, ale nigdy nie byłam ekologicznym zapaleńcem sfiksowanym na punkcie natury i drzewa, kwiaty i wszystko, co z nimi związane nie bardzo mi podchodzi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
BOOKS OF SOULS
to, że autor jest zapaleńcem znaczy tylko tyle, że z pasją opowiada o drzewach :D
UsuńUwielbiam lasy :) Pochodzę ze wsi i mój rodzinny dom stoi praktycznie na skraju lasu :) Kocham <3
OdpowiedzUsuńja też! piąteczka :D
Usuń