Przez ostatnie tygodnie czytałam bardzo mało ze względu na sesję, dlatego jestem przekonana, że luty okaże się miesiącem pełnym literackich przyjemności, w końcu bardzo brakuje mi książek. Znalazłam tylko cztery ciekawe zapowiedzi, dlatego będę też nadrabiać zaległości z poprzednich miesięcy.
Wiedźma Anna Sokalska, 6.02
Obłożona klątwą wiedźma Jasna budzi się z długiego snu. Wyrwana ze swoich czasów, samotna i pozbawiona mocy, pragnie zemścić się za dawne krzywdy. Spotyka na swej drodze zmorę-uciekinierkę, szamana z przypadku i anioła niezadowolonego z nowych obowiązków. Każdy z nich zmaga się z cieniami przeszłości, a Los wciąga ich w nieoczywistą rozgrywkę o ludzkie dusze i przygotowania do końca świata.
Wiedźmy i demony, wilkodłaki i łapiduchy, szamani i anioły śmierci – postaci ze słowiańskich legend i wierzeń całego świata spotykają się we współczesnym Wrocławiu, tworząc niezwykłą wizję Wieloświata. Dawne historie odżywają po wiekach w nowych kształtach, a uśpione moce wypełniają ulice miast XXI wieku. Na Ślęży, w dawnym miejscu słowiańskiego kultu, gdzie niegdyś starły się siły niebios i piekieł, ponownie otwiera się przejście między światami.
➠ Przeczytałam początek książki dostępny na stronie Wydawnictwa i jestem ciekawa, jak ta historia się rozwinie. Połączenie współczesnego świata i wiedźm zapowiada się ciekawie.
Stracony list Jillian Cantor, 6.02
Austria, 1938.
Kristoff terminuje u żydowskiego mistrza grawerskiego, projektanta i twórcy znaczków. Kiedy jego nauczyciel znika bez śladu podczas „nocy kryształowej”, Kristoff jest zmuszony przygotowywać znaczki na zlecenie władz Trzeciej Rzeszy. Jednocześnie razem z ukochaną Eleną, ryzykują życie, współpracując z austriackim ruchem oporu. Ta miłość – wśród brutalnego chaosu wojny – każe mu znaleźć sposób, by ocalić ukochaną, a przy okazji także siebie.
Los Angeles, 1989.
Katie przechodzi trudne chwile. Musiała umieścić swojego ojca w domu opieki i jest w trakcie rozwodu. W czasie porządków odkrywa kolekcję znaczków ojca, którą oddaje do wyceny, a filatelista, Benjamin, znajduje wśród nich rzadki austriacki znaczek z czasów wojny, naklejony na kopertę z listem miłosnym. Katie i Benjamin rozpoczynają poszukiwania, które odkryją przed nimi tragiczną historię miłości, obejmującą dziesięciolecia i kontynenty.
➠ Stracony list przywodzi mi na myśl Sekret Tatiany Gill Paul. Uwielbiam takie historie łączące bliskie nam czasy z przeszłością.
Siedem śmierci Evelyn Hardcastle Stuart Turton, 27.02
O jedenastej wieczorem Evelyn Hardcastle zostanie zamordowana. Masz osiem dni i osiem wcieleń. Pozwolimy ci odejść pod warunkiem, że odkryjesz, kto jest zabójcą. Zrozumiano? W takim razie zaczynamy...
Evelyn Hardcastle będzie umierać każdego dnia, aż do momentu, gdy ktoś, kim jest jej zabójca. Wśród gości zaproszonych do Blackheath jest kilku ludzi, którzy próbują to zrobić. Nie mają równych szans ani równych możliwości. Stale przeżywają ten sam dzień, usiłując rozwiązać zagadkę, lecz każdy wieczór nieubłaganie przeszywa dźwięk wystrzału z rewolweru...
Jeśli Aiden Bishop nie zwycięży w wyścigu o odkrycie tożsamości mordercy, nigdy nie opuści posiadłości. Ma osiem szans: każdego ranka przez osiem dni obudzi się w ciele innego gościa... Jeśli nie uda mu się znaleźć zabójcy, cały cykl zacznie się od początku. I znów będzie musiał odkrywać, kim są jego przeciwnicy i który z nich pod eleganckim ubraniem skrywa śmiertelnie ostry nóż...
➠ Brzmi oryginalnie, prawda? Po takim opisie chętnie przeczytałabym tę książkę.
Czas ognistych kwiatów Sarah Lark, 27.02
Porywająca historia młodych kobiet zdanych tylko na siebie w zupełnie obcym świecie.
Meklemburgia, rok 1842. Grupa chłopskich rodzin postanawia wyjechać z małej wioski, wiedziona obietnicami lepszego życia i otrzymania własnego kawałka ziemi w odległej Nowej Zelandii. Wśród nich podróżuje siedemnastoletnia Ida Lange i jej ojciec, surowy luteranin. Na statek zaciąga się także Karl, od dawna zakochany w dziewczynie.
Gdy okręt Sankt Pauli wreszcie dociera do wybrzeży Wyspy Południowej, osadników czeka niemiła niespodzianka. Obiecana im ziemia została już przydzielona innym…
Przybysze decydują się założyć osadę w dolinie rzeki. Ida czuje, że jej życie zaczyna wymykać jej się spod kontroli, a bliski jej sercu Karl odpływa na Wyspę Północną, by tam szukać szczęścia. Jedynym wsparciem jest dla niej egzotyczna przyjaciółka, Cat, zwana Jasnowłosą Maoryską. Którejś nocy nadchodzi ogromna powódź…
➠ Zawsze chętnie sięgam po powieści historyczne, tym bardziej poświęcone kobietom próbującym odnaleźć swoją drogę w dawnym świecie. I ta okładka!
Na jakie premiery czekacie w nadchodzącym miesiącu?
Na jakie premiery czekacie w nadchodzącym miesiącu?
Bardzo zaciekawiło mnie "Siedem śmierci"! Chyba upoluję - dzięki! ;)
OdpowiedzUsuńja też będę na nią polować!
UsuńWszystkie książki wybrane przez Ciebie z zapowiedzi wydają się ciekawe, ale najchętniej sięgnęłabym po ostatnią ;). Zapisuję tytuł, bo to mogą być moje klimaty.
OdpowiedzUsuńsuper! dobrej lektury :)
UsuńStracone list, bardzo chciałabym przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńja również :D
Usuń"Siedem śmierci" brzmi ciekawie, czekam na recenzję :D
OdpowiedzUsuńa ja zaczynam na nią polować po premierze!
Usuń"Siedem śmierci..." brzmi trochę creepy, ale chyba z ciekawości bym do niej zajrzała.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową recenzję > https://hiddenxguns.blogspot.com/2019/01/nie-spodziewaam-sie-ze-wasnie-tego.html
"Siedem śmierci" brzmi bardzo ciekawie, choć sam wątek brzmi nieco oklepanie. Aczkolwiek i tak intryguje mnie, co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńdla mnie brzmi bardzo ciekawie :)
UsuńWiedźma brzmi ciekawie, zobaczymy czy ta książka będzie ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że tak. początek zapowiada się obiecująco :)
UsuńRaczej żadnej nie planuję czytać, ale za to będzie chwila na oddech i nadrobienie książkowych zaległości :)
OdpowiedzUsuńja też planuję w lutym nadrobić kilka zaległości :)
UsuńKażda z tych książek mnie ciekawi. Teraz jest tyle fajnych zapowiedzi, że trudno mi wybrać tylko kilka tytułów. :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że w marcu będzie ich jeszcze więcej :D
UsuńMoże kiedyś "Siedem śmierci...". Reszta raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńO tak, jest tez coś dla mnie. Oczywiście "Siedem śmierci", które kuszą samym tytułem i tematyką. Nie wiem czy czytałaś "Malarkę ptaków", bowiem "Czas ognistych kwiatów" mocno mi przypomina tamta powieść. Oczywiście pod względem obranego celu podróży i spodziewanych trudności. Reszta jest oczywiście indywidualna dla książki. Tak sobie teraz pomyślałam, że może jednak z ciekawości... ;) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńFaktycznie "Siedem śmierci" brzmi ciekawie. ;D
OdpowiedzUsuńJools and her books