
Powieść historyczna to jeden z moich ulubionych gatunków książek.
Uwielbiam przenosić się w czasie i obserwować codzienne zwyczaje naszych przodków. Niedawno po raz pierwszy miałam okazję odwiedzić dawny Paryż dzięki
Tajemnicy Białych Płaszczy J. Parota.
Nicholas Le Floch podejmuje pracę w paryskiej policji i wprowadza się do jednego z pokoi w domu pana Lardina. Szybko okazuje się, że mężczyzna zniknął kilka dni temu – pierwszym zadaniem Nicholasa będzie więc odnalezienie go. Śledztwo prowadzi chłopaka w głąb przestępczego półświatka stolicy Francji.
„W kilka minut przekroczył granicę, która dzieli uczciwego człowieka, zakotwiczonego w solidnych prawdach i poruszającego się w określonych granicach, od zwierzęcia policyjnego, które nigdy nie może stracić z oczu ostatecznego celu swoich poszukiwań.”