sobota, 31 października 2020

Jesień życia wcale nie musi być nudna, czyli "Morderców tropimy w czwartki" Richard Osman (298)

Na luksusowym osiedlu dla seniorów Coopers Chase działa Czwatkowy Klub Zbrodni. Zwykle jego członkowie spotykają się raz w tygodniu i rozwiązują umorzone śledztwa policyjne. Kiedy na ich osiedlu dochodzi do morderstwa, członkowie Klubu stawiają sobie za punkt honoru rozwiązanie tej sprawy. 

Miałam w ostatnich dniach wiele stresu w prywatnym życiu i ta książka okazała się dobrą odskocznią. Łatwo wciągnęłam się w tę historię, polubiłam bohaterów  grupę staruszków, którzy trafili w sam środek kryminalnej intrygi. Krótkie rozdziały sprawiły, że czytałam tę książkę dosyć szybko, chociaż momentami wydawała się trochę przegadana  ale dzięki temu zyskała klimat i pozwoliła bliżej poznać Joyce, Elizabeth, Ibrahima i Rona. Pojawiło się też kilka refleksyjnych momentów, odnoszących się do wieku bohaterów. 

Czytając, byłam bardzo ciekawa rozwiązania. Po drodze wiele się wydarzyło, a finał ku mojemu zadowoleniu okazał się  zaskakujący. Wisienką na torcie, bez której ta książka byłaby w moim odczuciu mocno nijaka, był ironiczny humor. Często śmiałam się z sytuacyjnych żartów czy wypowiedzi bohaterów. Rozumiem jednak podzielone opinie na temat tej książki  humor jak to humor, nie każdemu musi przypaść do gustu. Mi się podobał! 

"Przed laty wstawali wcześnie, bo czekało ich dużo pracy, a dzień miał tak mało godzin. Teraz zrywają się o świcie, bo jest tyle do zrobienia, a tak niewiele dni im zostało."

Warto jeszcze wspomnieć o obecnym tu polskim akcencie. I to takim porządnym, nie tylko w formie jakiegoś krótkiego odwołania czy żartu. W powieści Osmana pojawia się pochodzący z Polski Bogdan i ku mojemu zdziwieniu odegrał w tej historii znaczącą rolę. Zawsze milo jest czytać o rodaku w zagranicznej książce nawet, jeśli nie jest do końca pozytywną postacią. 

Morderców tropimy w czwartki to zabawna kryminalna opowieść o grupie starszych ludzi, którzy nie zważając na wiek korzystają z życia. Dla mnie była to odskocznia od ostatnich stresów, pozwoliła mi się zrelaksować i odpocząć. Jeśli sięgniecie po nią bez wielkich oczekiwań, to będziecie zadowoleni! 

ocena: 6/10

Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki. 


Morderców tropimy w czwartki Richard Osman, tytuł oryginału: the Thursday Murder Club, przełożyła Alicja Rajca-Salata, wyd. Muza 2020, 444 strony, 1/1

1 komentarz:

  1. Czytałam już kilka recenzji tej książki i chętnie sama bym do niej zajrzała.

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)