Ci z Was, którzy zaglądają na mój profil na Instagramie (onlypretenderpl) wiedzą, że obok książek na moich zdjęciach znajdują się też różne słodkości. Większość z nich to domowe wyroby, bo w wolnym czasie lubię włączyć audiobooka i zająć się wyrabianiem ciasta. Pomaga mi się to uspokoić, odpocząć i oderwać od codziennych obowiązków. Dlatego dziś chciałabym Wam opowiedzieć o książce pełnej przepisów na słodkie pyszności!
Na początek kilka słów o autorkach. Sugar Lady to Agata Stankiewicz, finalistka Bake Off Ale Ciacho, która prowadzi poświęcony wypiekom kanał na YouTube. Natomiast pod pseudonimem Candy Gold kryje się Małgorzata Nogat, zwyciężczyni drugiej edycji Bake Off Ale Ciacho, spod jej rąk wychodzą piękne torty w pracowni cukierniczej.
Dziewczyny z wypiekami na cztery pory roku to zbiór słodkich przepisów i wskazówek cukierniczych. Podoba mi się podział na poszczególne pory roku, do których przyporządkowano odpowiednie receptury z sezonowymi składnikami. Dzięki temu panuje tutaj porządek, łatwo jest też wybrać jeden z przepisów, kiedy przyjdzie ochota na pieczenie. Są tu różne propozycje, jedne dłuższe, drugie krótsze, a składniki są bez problemu dostępne w naszym kraju - dlatego lubię sięgać po książki kucharskie rodzimych autorów.
Oczywiście musiałam wypróbować jeden z przepisów. Sięgnęłam po jesienną propozycję, czyli ciasteczka z masłem orzechowym i białą czekoladą, widoczne na zdjęciach obok książki. To jeden z prostszych przepisów, który wybrałam na rozgrzewkę, ponadto byłam ciekawa smaku masła orzechowego, którego nigdy do tej pory nie próbowałam. Zdecydowaną zaletą tego przepisu jest mała ilość używanych naczyń, bo wszystkie składniki miesza się w jednej misce. A niestety pieczenie z reguły kojarzy mi się z górą zmywania... Wracając do ciasteczek, wyszły przepyszne! Trzymałam się przepisu, który jasno określał kolejne etapy działania, a po upieczeniu szybko zdobyły serca moich domowników. Z pewnością jeszcze nie raz je upiekę, chociaż przeraża mnie ich kaloryczność. Ale zawsze można później pójść pobiegać!
Jestem tradycjonalistką, moje ulubione przepisy są wydrukowane, uzupełnione notatkami i zebrane w teczce, bo nie umiem piec posiłkując się przepisem na ekranie telefonu. Stąd cenię również książki kucharskie, a wiele receptur znalezionych w Dziewczynach z wypiekami na cztery pory roku mnie kusi, więc z pewnością będę wiele razy korzystać z tego zbioru. Podoba mi się też samo wydanie: duży format, jasne strony, wiele zdjęć zebranych pod twardą okładką. Nic, tylko przekartkować, nabrać ochoty na słodkie, wybrać przepis i zacząć piec!
Dziękuję Wydawnictwu za nowe pomysły na domowe słodkości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)