Szept zapowiadał się świetnie! Opis książki wzbudził moją ciekawość, a pozytywne zagraniczne opinie wyglądały obiecująco, dlatego zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę. Od samego początku płynnie wciągnęłam się w akcję, nie mogąc doczekać się kolejnych strzępków informacji. Byłam ogromnie ciekawa, dlaczego główna bohaterka znalazła się w jakimś tajnym, podziemnym laboratorium.
Przedstawienie tej historii z punktu widzenia dziewczyny było strzałem w dziesiątkę! Ten zabieg sprawił, że mogłam poznać myśli Jane, ale wciąż nie miałam dostępu do najważniejszych informacji, czyli powodu, dla którego od dwóch lat nie odezwała się ani słowem... Delikatne wzmianki o jakimś strasznym wydarzeniu z przeszłości tylko potęgowały moją ciekawość. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że bohaterka od samego początku wzbudza sympatię, a także współczucie, bo jeden z jej ewaluatorów przypomina trochę szalonego naukowca, gotowego krzywdzić innych w imię nauki. Tym bardziej książka angażuje emocjonalnie, bo w dalszej części trzymałam kciuki za Jane, próbującą poukładać swoje życie.
„Słowa są zbyt cenne, żeby beztrosko je rzucać.”
Kiedy początkowa fascynacja sytuacją Jane minęła, zaczęłam zauważać pewne mankamenty. Szept to naiwna książka, pełna uproszczeń i schematów, w znacznej części przewidywalna. Jednak biorąc pod uwagę, że jest skierowana również do młodszych czytelników, mogę przymknąć na to oko. Szczególnie, że spodobała mi się też koncepcja mocy tkwiącej w wypowiadanych słowach. Świetnym dodatkiem jest też uroczy koci bohater!
Szept to książka o tym, jak wielką moc mogą mieć wypowiadane słowa. Podziemna baza badawcza, szalony naukowiec, grupa młodych buntowników i odważna dziewczyna, która nosi w sercu bolesny sekret są obietnicą świetnej zabawy. Przekładałam kartki z zainteresowaniem kibicując Jane, więc mogę polecić Wam tę książkę. Muszę jednak ostrzec, że znajdziecie tu kilka schematów i obejdzie się bez wielkich fabularnych zaskoczeń. Mimo wszystko, warto!
ocena: 6/10
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
Szept Lynette Noni, tytuł oryginału: Whisper, przekład Janusz Maćczak, wyd. Uroboros 2021, 380 stron, 1/2
Myślę, że kiedyś sięgnę po tą powieść, ale to są raczej odleglejsze plany, bo póki co mam do przeczytania książki, na których dużo bardziej mi zależy.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, fabuła do mnie średnio przemawia ;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście ciekawy pomysł na fabułę :) nie wykluczam jej :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała i wciągnęła tak, że przeczytałam jednym tchem :D Uważam, że jest naprawdę dobrą rozrywką, chociaż faktycznie ma trochę minusów
OdpowiedzUsuń