Małe kobietki to taka moja odskocznia od codzienności. Wracam do tej książki od czasu do czasu, kiedy potrzebuję czegoś, co pozostawi w moim sercu uczucie ciepła i otuli jak mięciutki kocyk. Niektórzy zarzucają jej przesadne moralizatorstwo, ja jednak doceniam prostotę kryjącej się w niej mądrości. Tak czy inaczej powieści autorstwa Louisy May Alcott zyskały już miano klasyki, która ostatnio przeżywa drugą młodość za sprawą nowych wydań i ekranizacji, co bardzo mnie cieszy.
Przyznaję, że nie mogłam przejść obok książki Małe kobietki gotują. Przepisy na cały rok od Meg, Jo, Beth i Amy. Brzmi świetnie, a w rzeczywistości jest jeszcze lepiej! Wini Moranville inspirując się uwielbianymi na całym świecie powieściami Alcott stworzyła zbiór przepisów, które mogły być wykorzystywane przez siostry March. Książka jest podzielona na rozdziały, znajdziemy tu przepisy na śniadania, przekąski, dania obiadowe i desery.
Pierwsze, co ogromnie mi się tu spodobało to szata graficzna, dzięki której już podczas szukania kulinarnych inspiracji można się poczuć jak na podwieczorku u sióstr March. Zachwyciły mnie detale na okładce, jej kolorystyka i samo wnętrze: pełne zdjęć potraw i grafiki uzupełniające tekst. Warto też zwrócić uwagę na to, że obok przepisów znajdziemy tu również krótkie fragmenty powieści Alcott, gdzie pojawia się dany posiłek, a także garść historycznych ciekawostek o tym, skąd pochodzą składniki czy dana receptura. Plus kilka cennych wskazówek od dawnych gospodyń.
Jak już nacieszyłam się wydaniem, przyszedł czas na wypróbowanie kilku przepisów. Wybrałam makaron z serem według Meg, czyli zapiekankę z makaronem i serem, znaną też jako mac'n'cheese. Lubię wszystkie składniki, więc nic dziwnego, że danie było pyszne! Na deser zrobiłam biszkopt na gorącym mleku, który nie przetrwał długo po upieczeniu, szybko zjedzony przez domowników. Tyle chyba wystarczy w kwestii rekomendacji. W przyszłości muszę jeszcze wypróbować kilka innych przepisów z tej książki. Mając do czynienia z zagranicznymi książkami kucharskimi zawsze zwracam uwagę na przydatność tych receptur w polskich warunkach. Tutaj na szczęście większość składników jest dostępna od ręki w każdym sklepie, a każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Małe kobietki gotują. Przepisy na cały rok od Meg, Jo, Beth i Amy to kulinarna podróż do XIX wieku, utrzymana w klimacie powieści Louisy May Alcott. Piękne wydanie skradnie serce każdej okładkowej sroki, a ze względu na mnogość propozycji, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Wracam do wypróbowywania przepisów, a Wam polecam tę książkę!
premiera: 24.03.2021
ocena: 8/10
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
Mam w planach tę książkę, bo to totalnie moje klimaty - gotowanie i podróż #książkąwczasie ;).
OdpowiedzUsuń