piątek, 29 października 2021

Duchy i demony przeszłości w posiadłości Baneberry Hall, czyli „Wróć przed zmrokiem” Riley Sager (337)


Trudno jest się zdecydować na wyjście z czytelniczej strefy komfortu, ale warto poszerzać horyzonty. Sięgam po bardzo różne gatunki, jednak horror to jeden z tych, które w większości przypadków odrzucam.... Nie lubię się bać, mam obawy, że jakaś przerażająca wizja tak skutecznie zakotwiczy się w mojej głowie, że nie pozwoli mi zasnąć, albo co gorsza pojawi się we śnie. Jednak nie potrafiłam się oprzeć książce R. Sagera Wróć przed zmrokiem i zaryzykowałam dobry sen, żeby poznać tę historię, zaciekawiona opisem.


Maggie Holt po śmierci ojca odziedziczyła Baneberry Hall, wiktoriańską rezydencję, w której mieszkała 25 lat temu. Po 20 dniach jej rodzina uciekła z posiadłości, jednak kobieta nie pamięta, co się wtedy stało. Chce wyremontować dom i sprzedać go z zyskiem.

Od samego początku dałam porwać się tajemniczej atmosferze tej powieści. Budują ją przede wszystkim kryjące się zarówno w niedopowiedzeniach, jak i konkretnych stwierdzeniach sugestie pobudzające wyobraźnię. Świetnym rozwiązaniem jest tutaj zastosowanie dwutorowej narracji. Z jednej strony obserwujemy teraźniejszość, czyli dorosłą Maggie, która po 25 latach przybywa po raz kolejny do Baneberry Hall, a z drugiej jej historia jest uzupełniona rozdziałami z Książki. Dom grozy to powieść napisana przez jej ojca po ucieczce z posiadłości, zapis tamtych 20 dni, które rodzina Holtów spędziła w posiadłości.

Przyznaję, że czytałam tę powieść na wdechu, czując niepokój i fascynację tym, co będzie dalej. Ciekawość nie pozwoliła na dłużej oderwać się od niej oderwać, chociaż niektóre jej fragmenty mnie przerażały. Czułam też, że historia zmierza w jedynym możliwym kierunku, za chwilę nastanie nieunikniony koniec... A jednak zakończenie zaskoczyło mnie rozwiązaniami, których wcale się nie spodziewałam. Była to też taka przysłowiowa kropka nad i, dzięki której mogę polecić książkę, nie mając wobec niej żadnego zarzutu!
„Pamiętasz, jak ci mówiłem, że mieszkanie śpiewa w nocy piosenkę? Ten dom też śpiewa. To po prostu inna piosenka niż ta, do której przywykliśmy.”

Wróć przed zmrokiem przeraża i fascynuje. To satysfakcjonująca opowieść o nawiedzonej posiadłości i dorosłej kobiecie, która chce się zmierzyć z demonami przeszłości, kryjącymi się jeszcze w jej dzieciństwie. Warto spędzić z nią kilka wieczorów, o ile macie się do kogo przytulić w nocy!

ocena: 8/10

Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki. 


Wróć przed zmrokiem Riley Sager, tytuł oryginału: Home before dark, tłumaczenie: Ryszard Oślizło, wyd. Mova 2021, 416 stron, 1/1

1 komentarz:

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)