Pierwszy wydany w Polsce thriller Rileya Sagera pt. Wróć przed zmrokiem to był pewniak, zebrał mnóstwo pozytywnych opinii, a dla mnie była to jedna z lepszych książek, na jakie trafiłam w poprzednim roku. Wywołał we mnie mnóstwo sprzecznych emocji, do dziś pamiętam ten strach przed przekładaniem kolejnej strony i fascynację, która sprawiała, że nie mogłam przestać czytać. Tylko co dalej, kiedy poprzeczka została postawiona tak wysoko!
Jules Larsen dostaje propozycję dobrze płatnej pracy jako opiekun mieszkania w gotyckim budynku Bartholomew wznoszącym się nad Central Parkiem na Manhattanie. Dziewczyna nawet się nie zastanawia, nie słucha ostrzeżeń przyjaciółki, bo chwilę wcześniej straciła pracę i musiała wyprowadzić się z mieszkania byłego chłopaka...
W mojej głowie już na początku zapaliła się czerwona lampka, bo Jules przecież postępuje tak nierozważnie, przyjmując taką propozycję od zupełnie nieznajomej osoby... Miałam ochotę zabrać dziewczynie długopis, kiedy podpisywała umowę, z drugiej jednak strony w jej sytuacji mogłabym postąpić podobnie, ciekawa, co kryje się w tym sławnym budynku. Już w momencie przekroczenia progu Bartholomew jawi się jako tajemnicza ostoja ludzi z wyższych sfer, klimatu dopełniają gargulce zdobiące gzyms budynku oraz bogaty wystrój wnętrza. Na pierwszy rzut oka zapierający dech, po chwili niepokojący...
Po premierze najnowszej książki Rileya Sagera w bookstagramowym środowisku trwa dyskusja, czy ten padł ofiarą klątwy drugiej książki. Nie da się ukryć, że na moją ocenę Zamknij wszystkie drzwi znaczący wpływ ma odbiór poprzedniej książki autora. Mając z tyłu głowy wspomnienie tych emocji, które wywołała we mnie powieść Wróć przed zmrokiem, teraz czuję niedosyt. Nie było aż tylu emocji, nie bałam się aż tak bardzo (nic nie wskazywało nadprzyrodzonych zjawisk - od początku było wiadomo, że stoją za wszystkim ludzie), a zakończenie okazało się zbyt proste.
Zamknij wszystkie drzwi padło ofiarą klątwy drugiej książki R. Sagera. Nie znając poprzedniej doceniłabym klimat, trochę emocji i ciekawy pomysł, a tak widzę niedociągnięcia: proste zakończenie, brak tej mieszanki strachu i fascynacji - niestety na tle Wróć przed zmrokiem powieść wypada blado. Ale wciąż jest wartym uwagi thrillerem, warto jednak sięgnąć po niego bez większych oczekiwań. Mimo wszystko będę śledzić kolejne pisarskie poczynania autora!
ocena: 6/10
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
Zamknij wszystkie drzwi Riley Sager, tytuł oryginału: Lock every door, tłumaczenie: Ryszard Oślizło, wyd. Mova 2022, 432 strony, 1/1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)