Eliza chce wydać drugi tom swojej poezji, wydawca nie zgadza się i składa jej propozycję napisania książki kucharskiej. Dziewczyna jest na początku niechętna wobec tego pomysłu, jednak decyduje się rozpocząć pracę nad przepisami by wspomóc finansowo swoją rodzinę. Eliza nie ma żadnej wiedzy o kuchni, na szczęście pomagać będzie jej Anna.
Od samego początku wciągnęłam się w tę historię, szybko przekładałam kolejne strony ciekawa, jak Eliza poradzi sobie w nowej roli. Dwie dziewczyny reprezentują zupełnie inne warstwy społeczne, więc ich spotkanie w kuchni jest niczym zetknięcie się ze sobą dwóch odmiennych światów. Eliza ma wykształcenie i pochodzi z dobrego domu, i tylko nowoczesne podejście oraz potrzeba pomocy rodzinie, która znalazła się w finansowych opałach sprawia, że schodzi do kuchni - miejsca zwyczajowo zarezerwowanego dla służby. Natomiast Anna jest zmuszona do podjęcia pracy, by pomóc kalekiemu ojcu i chorej matce, niesprawiedliwość jej losów wywołała we mnie smutek.
„Życie jest krótkie i przydarza się tylko raz, więc trzeba je chwytać i pochłaniać. A nie zostawiać odłogiem, żeby marniało.”
Czytałam z przyjemnością, bo przecież Sekret panny Elizy to powieść historyczna napisana współcześnie i to czuć na jej kartach. Język jest przystępny w odbiorze, nie zawiera archaizmów, a klimat dawnej epoki budują tutaj krótkie opisy oraz wzmianki o sztuce kulinarnej sprzed lat. Próżno szukać rozbudowanego tła historycznego - to ma być czysta rozrywka i tak właśnie jest w tym przypadku.
Obserwując Elizę wyraźnie widziałam jej determinację w dążeniu do zmian, ale też idealizację jej postaci: dziewczyna jest odważna, silna, szczera i uczciwa, a świat stoi przed nią otworem. Nie da się jednak odmówić jej ogromnej sympatii, jaką we mnie wzbudziła, więc przymykam oko na niedociągnięcia w budowie tej postaci. Natomiast Anna w swoim oddaniu rodzinie oraz walce o każdy grosz jest bardziej realistyczna - oprócz sympatii wzbudza też współczucie, więc nie szukamy w niej wad, tylko kibicujemy w walce o lepsze jutro.
Sekret panny Elizy to urocza w swojej naiwności historia o przyjaźni i gotowaniu. Czytałam ją z przyjemnością, wyłapując ciekawostki o dawnej kuchni. Polecam tę powieść szczególnie tym, którzy boją się sięgnąć po osadzone w przeszłości książki - powieść Annabel Abbs czyta się z niesamowitą lekkością! Radzę tylko zaopatrzyć się w przekąski, lub siadać do tej lektury z pełnym żołądkiem.
ocena: 8/10
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
Sekret panny Elizy Annabel Abbs, tłumaczenie: Jolanta Kozak, wyd. Mando 2022, 400 stron, 1/1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)