Od samego początku płynnie wciągnęłam się w tę powieść, polubiłam bohaterów, poczułam niesamowity klimat wielkiego hiszpańskiego miasta sprzed lat. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem czułam coraz większy niepokój, z tyłu głowy wciąż krążyły mi myśli o tym, że nad bohaterami wisi jakieś ogromne niebezpieczeństwo. W końcu ulicami Madrytu wciąż przemykali oficerowie Guardia Civil, niczym złowróżbne wrony.
Chociaż od zakończenia wojny domowej w Hiszpanii minęło już kilkanaście lat, tamte straszliwe wydarzenia wciąż żyją w głowach bohaterów. Jedni z nich rozpaczliwie pragną zapomnienia, a inni chcą pamiętać za wszelką cenę. Sepetys oprócz fabularyzowania historii zamieszcza też krótkie fragmenty źródeł historycznych - wypowiedzi polityków czy dziennikarzy podkreślając, że tło wydarzeń jest prawdziwe. W ten sposób potęguje emocjonalny odbiór powieści.
„Ludzie są jak żywe pejzaże. Gdy uchwycić ich we właściwym momencie, odsłaniają przed obiektywem prawdę.”
Historia przedstawiona jest z perspektywy kilku bohaterów, a ich portrety są spójne i realistyczne. Każdy z nich ma w sobie coś, co go wyróżnia, chociaż na pierwszy rzut oka są trybikami w państwowej maszynie i każdego dnia ciężko pracują, aby nakarmić swoje rodziny. Jednak bez względu na to, co spotkało ich w przeszłości, wciąż mają w sercach ideały i są gotowi zapłacić za własne przekonania najwyższą cenę. To jest świat grabarza Fugi, niańki Puri i pokojówki Any... Zderzenie z bogactwem zachodu ma miejsce właśnie w osobie Daniela, który stara się uchwycić w obiektywie aparatu prawdę o Hiszpanii. Nie takiej, jaką oglądają jego rodzice w hotelu, tylko tej pełnej bólu, ubóstwa i terroru.
Zupełnie nie spodziewałam się tych wszystkich emocji, które czułam podczas czytania powieści Sepetys. Z jednej strony byłam zafascynowana i trzymałam kciuki, aby Daniel i Ana odnaleźli wspólne szczęście, z drugiej bałam się, że grozi im niebezpieczeństwo. Fontanny milczenia czyta się szybko, bo rozdziały często mają dwie, trzy strony - więc wpada kolejny i kolejny, aż człowiek spostrzega, że jest spóźniony. Warto się spóźnić z powodu tej książki, bo chociaż nie raz złamie ona serce, to po przeczytaniu jej czuję ogromną satysfakcję. Tym większą, że w tej powieści znalazłam o wiele więcej niż tło historyczne i wątek miłosny. Będziecie zaskoczeni, jakie jest prawdziwe znaczenie tytułu...
Fontanny milczenia to poruszająca opowieść o ludziach, którzy wciąż noszą w sercu rany po wojnie i próbują przeżyć kolejny dzień. Sprawiła, że poczułam klimat dawnej Hiszpanii i poznałam jej różne oblicza, a także zapewniła mi mnóstwo skrajnych emocji, z których wciąż nie mogę się otrząsnąć. To powieść dopracowana pod każdym względem, jedna z lepszych, jakie czytałam w tym roku. Z całego serca zachęcam Was do wybrania się w tę podróż do dawnej Hiszpanii!
premiera: 24.08.2022
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
Fontanny milczenia. Miłość w cieniu dyktatury Ruta Sepetys, tytuł oryginału: The Fountains of Silence, tłumaczenie: Jerzy Wołk-Łaniewski, wyd. Znak 2022, 489 stron, 1/1
Interesująca książka. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuń