Kiedy umieramy, odchodzą z nami wszystkie historie, które z biegiem lat zgromadziliśmy w sercu. Przez lata życia mamy jednak możliwość podzielenia się nimi, zapisania, przekazania przyszłym pokoleniom... Zastanawialiście się jednak, jakie historie mogłyby nam opowiedzieć zwierzęta czy rośliny, gdyby tylko miały możliwość?
Elif Shafak w swojej najnowszej powieści pt. Wyspa zaginionych drzew oddaje głos zarówno ludziom, jak i członkom królestwa roślin i zwierząt. W szczególności drzewu figowemu, które zdaje się być pełnoprawnym członkiem rodziny i dociekliwym obserwatorem otoczenia. Uzupełnia ona (jest przedstawiona jako figa rodzaju żeńskiego) opowieść, w której przeplatają się przeszłość i teraźniejszość rodziny, która wyemigrowała z Cypru do Londynu.
"Dobra rada, w przeciwieństwie do złej, zawsze uwiera. Więc jeśli moje rady cię irytują, uznaj je za dobre."
Za sprawą tej niespodziewanej narratorki powieść nabiera wyjątkowego charakteru. Od samego początku wiedziałam, że moje pierwsze spotkanie z twórczością Elif Shafak to będzie strzał w dziesiątkę. Turczynka posługuje się bogatym, poetyckim stylem. W każdym zdaniu czuć dojrzałość i lata pisarskiej praktyki, oraz niesamowite wyczucie w snuciu refleksyjnej opowieści.
Z jednej strony przyglądamy się teraźniejszemu życiu nastoletniej Ady w Londynie, ale najistotniejszą warstwą tej powieści jest historia miłości Kostasa oraz Defne osadzona w kilkadziesiąt lat wcześniej. Kto by pomyślał, że Cypr był tak niedawno miejscem, gdzie nienawiść zbierała swoje żniwo... Shafak pokazuje, jak wiele zła wydarzyło się na tej pięknej wyspie i jaki niszczycielski wpływ na ludzi, a także zwierzęta i rośliny ma wojna. Za sprawą podjęcia tak trudnego tematu ta powieść ma w sobie ogrom emocji i z pewnością zostanie w mojej głowie na długo.
Wyspa zaginionych drzew to poruszająca historia zakazanej miłości pomiędzy kobietą i mężczyzną wywodzącymi się z dwóch skłóconych narodów. Cypryjska wersja Romea i Julii zachwyciła mnie subtelnością i podjęciem trudnych tematów. Shafak podkreśla, jak wielkie znaczenie mają otaczające nas drzewa, rośliny, zwierzęta... Zapamiętam tę powieść na długo, a w przyszłości sięgnę po inne dzieła tej autorki. Polecam!
ocena: 9/10
Wyspa zaginionych drzew Elif Shafak, tytuł oryginału: The island of missing trees, tłumacz: Natalia Wiśniewska, wyd. Poznańskie 2022, 480 stron
Być może w przyszłości po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuń